wtorek, 18 lipca 2017

#63 200 pytań na temat Ruchu Szensztackiego (117 i 118)


Jak co wtorek publikuję odpowiedzi na pytania dotyczące Ruchu Szensztackiego, oparte na książce o. Niehausa "200 pytań na temat Ruchu Szensztackiego". Miłej lektury!



Dzisiaj pytania  117 i 118 z rozdziału VI "O Szensztackiej pedagogice".



117. Czym jest "pedagogika zaufania"?
"Pedagogika zaufania" nawiązuje do fundamentalnego znaczenia zaufania w każdym wychowaniu. Zaufanie pomiędzy wychowawcą a wychowankiem jest kluczowe, ze względu na to, że szensztackie metody wychowania dążą do kształtowania całej osoby od wewnątrz (jako przeciwieństwo wychowania od zewnątrz tzw. „treningu” lub „wykrojnika do ciastek” - ślepego na wyjątkowość osoby). Strach i brak wolności u wychowanka blokuje ten wychowawczy proces, tak samo, jak wychowawcy, którzy zbytnio kontrolują lub okazują zbyt małą wiarę bądź zaufanie względem wychowanków. Podstawą tego zaufania jest Boża moc, wiedza i miłość, wyrażone w Boskiem zaufaniu, okazywanemu nam byśmy wychowywali samych siebie i innych. Tak jak On ufa nam, musimy i my budować zaufanie do siebie nawzajem. Wlicza się w to również głęboka ufność w nieodłączną dobrocią ludzkiej natury, nawet wtedy, gdy wszystko wskazuje przeciwko niej, w prawach organicznego wzrostu (szczególnie kiedy moje zaufanie obudzi ufność innych osób i przyczyni się do ich wzrostu w wewnętrznej wolności i dojrzałości), oraz w mocy łaski uzdrowienia i wzrostu, łącznie z tymi częściami natury zranionymi przez grzech i brak miłości.

118. Czy są jakieś metody typowe dla pedagogiki zaufania?
Dwie typowe metody dla pedagogiki zaufania to edukacja poprzez wyzwania i odpowiedzialność, pielęgnowanie postawy dziecka (dziecięctwo) przed Bogiem. Nacisk na edukację poprzez wyzwania i odpowiedzialność (po niemiecku: Bewährungspädagogik) odnosi się do stylu wychowania, ukazującego zaufanie do wychowanków, powierzając im zadania i obowiązki, które wymagają, aby coraz bardziej zagłębiały się w siebie, doprowadzając w ten sposób do własnego wzrostu. Jest to przeciwieństwo wykształcenia, które chroni i zabezpiecza wychowanków do tego stopnia, że ich rozwój jest zahamowany, a część ich osobowości nigdy nie ma szansy się rozwinąć. Wyzwania i odpowiedzialność muszą być rozsądnie przydzielone, uwzględniając ograniczenia osoby, której powierzono zadanie oraz kiedy mogą zostać one przełamane, ale również bez obawy powinny popychać one kogoś „do granic możliwości/na samą krawędź”. Tutaj ważne jest doświadczenie wychowawcy: nie tylko w znajomości odpowiedniej trudności wyzwań, ale również wartości niepowodzenia i doświadczenia własnych ograniczeń w ogólnym rozwoju osobistym, w tym doświadczenie konieczności obecności Boga i innych ludzi.
Postawa dziecka przed Bogiem (patrz pytanie 89) jest również typowym składnikiem szensztackiej pedagogiki zaufania. Ostatecznym źródłem zaufania jest zaufanie Bogu i Boże zaufanie do nas. Doświadczenie zaufania na poziomie ludzkim pomaga otworzyć duszę na zaufanie Bogu, co z kolei stwarza mocne fundamenty ludzkiego zaufania jako przejaw zaufania Boga. Wzrastanie w rzeczywistości, w której Bóg ukazuje się jako kochający i troskliwy Ojciec jest bardzo korzystne dla wzrostu całej osoby, podobnie jak stopniowe zrozumienie celowości krzyża i cierpienia jako wyzwań, które Bóg dopuszcza po to, byśmy wzrastali ponad nas samych do wyższego ideału, który dla nas przeznaczył. Zaufanie Bogu uelastycznia nasze ludzkie doświadczenia zaufania, ponieważ przejrzystość jaką posiada ufająca osoba nie jest doskonała, a wybrane ścieżki, które mogą rozczarowywać, a nawet ranić, muszą być postrzegane w odniesieniu do całego planu Bożego, gdzie rozczarowania przypominają nam, że Bóg jest najlepszą kotwicą dla naszego zaufania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz